San Pedro de Laguna nad jeziorem Atitlan. Od kiedy tu przyjechaliśmy mam bardzo mieszane uczucia. Niby piękne okoliczności przyrody; jesteśmy na wysokości około 1600m npm, nad wielkim jeziorem Atitlan w otoczeniu gór i 3 wulkanów. Ostatnia erupcja Atitlan miala miejsce w 1853 roku, także strach zasiany doświadczonym dopiero co trzęsieniu ziemi w Antigua odkładam na bok i zamieniam w nieczynny wulkan emocji.
Kitty R.
San Pedro de Laguna nad jeziorem Atitlan. Od kiedy tu przyjechaliśmy mam bardzo mieszane uczucia. Niby piękne okoliczności przyrody; jesteśmy na wysokości około 1600m npm, nad wielkim jeziorem Atitlan w otoczeniu gór i 3 wulkanów. Ostatnia erupcja Atitlan miala miejsce w 1853 roku, także strach zasiany doświadczonym dopiero co trzęsieniu ziemi w Antigua odkładam na bok i zamieniam w nieczynny wulkan emocji. Samo jezioro Atitlan jest pochodzenia naturalnego, znajduje sie w kraterze, o powierzchni 130km2.
Antigua Gwatemala. Przepiękne w swej prostocie miasteczko u podnóży aktywnych wulkanòw: Volcán de Agua, Acatenango, i Volcán de Fuego . Niezwykłe widoki i rześkie powietrze zachwycają nas nieustannie🌋 Jak tylko wysiadłam z autobusu to pomyślałam, że tu odpocznę, ale los zaserwował nam inny plan. Od dnia przyjazdu stoczyliśmy walkę z pchłami (wygranej po wizycie u lekarza), opadliśmy z sił z powodu.... (walka trwa), byliśmy w dwóch szpitalach z których wyszłam bez diagnozy, ale z receptą na migreny i elektrolity. A i tak największym przeżyciem w tym wszystkim było trzęsienie ziemi! A to wszystko w zaledwie 48h. Kolejne dni mijały na spacerach, jedzeniu, wizycie w muzeum i drzemkach. A później, w drugiej części, udało się nam nawet zapisać do szkoły hiszpañskiego. Tak to czasem w tych podróżach bywa. Na szczęście zachwyt miasteczkiem trwa i zostanie w moim serduszku na długo 💕 może kiedyś tu wrócę i jednak wejdę na jakiś wulkan?
Kitty R.
Ja bardzo pañstwa przepraszam, może tylko ja tak mam, ale jak jestem w takiej podróży jak ta, to dwa tematy poruszam codziennie: kupa stats (czy było zdrowo, czy już grozi odwodnienie i czas wziąć tabsy i pić elektrolity litrami) oraz co mnie ugryzło (czy to tylko mini mrówka czy jednak komar lub inne ustrojstwo i czy hydrokortyzol wystarczy by zatrzymać swędzenie). Taka prawda. Często też rozważam jak bardzo boi się mnie pies obok którego przechodzę ( czyt.
Flores. To pierwsze miasto w Gwatemali, do którego trafiamy. Lądujemy na jego obrzeżach, więc szybko zaprzyjaźniamy się z Mario kierowcą tuk tuka. Flores jest też bazą wypadową do Tikal czyli ruin Majów. Udajemy się tam z przewodnikiem, co było dobrym strzałem. Kilka intensywnych godzin łażenia po dżungli i podziwianiu ruin jest mega przeżyciem; tymbardziej, że przy okazji widzimy mrówkojada, ostronosy, wyjce i miejscowego sokoła. A ze szczytu jednej z ruin podziwiamy gęsty głębokozielony bezkres dżungli. A potem jedziemy do samego serca lasu deszczowego i cudu natury - Semuc Champey! Co to było za magiczne miejsce! Zapraszam na odcinek! #belize #sanignacio #horseriding #cahalpech #ruinsandnature #mayaruins #tukan #howlermonkey #dronevideo #belizetravel #travelvlog #centralamericatravel #dronevideo #drones