Z Ar-Raszidijja do...

Kicia R. i Dziadek T. spotykają Człowieka i Jego Owcę oraz mają gwiazdy na wyciągnięcie ręki.

Kitty R.

Kicia R. i Dziadek T. poszukują mistrza quankido w Rashidiji, by po 12 latach latach odebrać skrzypce mistrza kung fu z Tetouanu. Mistrz nie odnaleziony, ale trop złapany, a list pozostawiony. Zimno regionu daje się we znaki. Kicia R. i Dziadek T. ruszają dalej bez planu, by w połowie mostu wychodzącego z miasta usłyszeć z dołu “Salam! ça va?” i chodźcie na herbatę. Bezdomny zlepek folii na palach palmowych, a w środku Człowiek i Jego Owca.

Klasyka.

Klasyczna historia o dobrych ludziach, których Kicia R. i Dziadek T. spotykają na swej drodze.

Kitty R.

Zmierzch. Za minutę noc. Kicia R. i Dziadek T. stają przy drodze, by złapać stopa do Ar-Raszidijji. Już po chwili staje przy nich kobieta z dzieckiem na plecach, a za plecami resztą rodziny (dwóch synów, jednego z nich żona i ich dziecko). Głośno i dobitnie kobieta mówi (“nie możecie tak tu”), potrząsa swoją piersią (“jesteście moimi dziećmi”) i autorytarnie nakazuje (“najpierw zjecie, wyśpicie się i rano ruszycie dalej”). I tak Kicia R.